Katalogi dla produktów spożywczych

0 Comments
Ostatni lata były prawdziwym triumfem marketingowym w branży spożywczej. Co ciekawe nie zawdzięczają one tego nowym technologiom czy aplikacją mobilnym. Wręcz przeciwnie, swoje sukcesy sklepy zawdzięczają połączeniu wiedzy, dobrych produktów i katalogów reklamowych.




Chodzi oczywiście reklamy Lidla z udziałem Pascala Brodnickiego i Karola Okrasy. Wielokrotnie nagrodzone przez branżę, stały się przykładem tego jak zwykle beztreściowe i bezwartościowe medium może poprawić jakość życia ludzi.

Same reklamy bowiem były tylko narzędziem promującym właściwą kampanię. Ta była prowadzona w sklepach (częściowo w internecie) w postaci książek z przepisami i gazetek łączących produkty i przepisy. Jednak zarówno książki i gazetki to nic innego jak katalogi szyte.

Jednak ich forma była dużo bardziej przemyślana od standardowej gazetki reklamowej. Zawierały masę niezwykle użytecznych przepisów, które pomagały odnaleźć polakom miłość do gotowania, odkrywania smaków i udowadniały, że dobre potrawy nie muszą być drogie. A przy tym spełniały podstawową funkcję, sprowadzały ludzi do sklepu, gdzie mogli bez trudu znaleźć wszystkie produkty potrzebne do przepisu.

Czy nie na tym właśnie polega geniusz dobrego katalogu? Nie „tworzy” potrzeb czy stara się oszukać ludzi. Po prostu pokazuje  to czym może być produkt rękach klienta. Tak robi Ikea ze swoim katalogiem, dokładnie tak samo zrobił Lidl ze swoimi przepisami.

Stąd też w podobnym kierunku starają się pójść inne małe sklepy czy producenci żywności. Coraz więcej firm rozumie, że ich produkt zawsze istnieje w jakimś szerszym kontekście. Dobrym przykładem firmy działającej na mniejszą skalę jest Balviten. Ten producent żywności bezglutenowej stworzył nie tylko katalog produktów, ale też cały poradnik, w którym osoby będące na takiej diecie znajdą wszystkie przydatne informacje.



Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.